Sobota to dla wielu osób czas wolny- jedni wykorzystują go na sprzątanie, inni leniuchują… My natomiast spędziliśmy ten czas baaardzo aktywnie- zdobyliśmy kolejny szczyt Sudetów- tym razem najwyższy! Jest nim Śnieżnik, który liczy sobie aż 1426 m n.p.m.
Ale zanim wdrapaliśmy się na samą górę, przeżyliśmy kilka chwil grozy:) Najpierw zaskoczyła nas pogoda- o piątej nad ranem rozpadało się na dobre. Potem deszcz raz padał, a raz nie. Kiedy dojechaliśmy do Myśliborza pogoda nadal nas nie rozpieszczała, ale kiedy wysiedliśmy z autobusu, zaczęło się się rozpogadzać. Pogoda była idealna na górską wspinaczkę- nie za gorąco i nie deszczowo. Po drodze zrobiliśmy kilka przystanków, dla nabrania sił, a na dłuższy odpoczynek wybraliśmy schronisko. Jest to najstarsze schronisko na ziemiach polskich, a jej fundatorką była królewna Marianna Orleańska. Specjalnością schroniska są gofry z jagodami, które niektórym baaardzo przypadły do gustu. Inni natomiast posilali się tu pierogami:)
Pełni sił wyruszyliśmy, by zdobyć szczyt. Na górze przywitała nas mgła, ale co jakiś czas wiatr rozwiewał chmury i mogliśmy podziwia piękne widoki- zobaczyliśmy nawet słynną trasę „Spacer w chmurach”, która znajduje się po czeskiej stronie.
Droga powrotna wcale nie była łatwa- ale oczywiście daliśmy sobie z nią radę. A nagrodą za nasze starania są wspomnienia i …. wizyta w McDonald’s.
Wycieczka zdecydowanie do powtórzenia- w przyszłym roku szkolnym planujemy kolejne górskie wspinaczki. Szykujcie dowody osobiste, bo tym razem odwiedzimy czeską stronę.
Zapraszamy do galerii- https://goo.gl/photos/3ACNWJmHHmySHkUC7
Iwona Chorążyczewska